środa, 20 czerwca 2007

niezbyt szczesliwy poczatek podrozy

Niezbyt szczesliwy poczatek podrozy: nie dolecial z Paryza moj plecak i w Buenos Aires zlozylem odpowiedni wniosek na lotnisku. Jako rekompensate otrzymalem saszetke z drobiazgami: szczoteczke do zebow, paste, grzebien, bialy t-shirt. Kiedy poinformowano mnie, ze mam spokojnie sobie leciec dalej do Bahia Blanca, stamtad podac adres i numer telefonu hotelu, wskazalem na swoje letnie ubranie. Wszystko zostalo w Europie a na dworze... tylko 7 stopni! Dostalem zapewnienie, ze moge kupic do sumy 100 euro najpotrzebniejsze rzeczy i na podstawie rachunkow Air France zwroci mi pieniadze kiedy wroce do kraju. Na lotnisku byl tylko jeden sklep z odzieza. Nie mialem wyjscia: kupilem ocieplana kurtke za 100 dolcow. W miescie z pewnoscia kupilbym o wiele taniej, ale nie chcialem juz na poczatku sie przeziebic. Cieszylem sie tylko tym, ze nie padal deszcz... .

Do poznego popoludnia spacerowalem po wschodnij czesci miasta pomiedzy dokami portowymi a Av. de Mayo. Buenos Aires przypominalo hiszpanskie duze miasta. Miejscami tez Montreal. Juz po zmroku przylecialem do Bahia Blanca i znalazlem hotel za 45 peso. W przeliczniku peso to mniej wiecej tyle samo co polski zloty. Wieczorem zadzwonilem do serwisu, by podac moj aktualny adres. Odezwala sie sekretarka automatyczna. Rano znow to samo. Nagralem sie. Nie chcialbym utknac tu na dluzej, bo niespelna 100-letnia Bahia Blanca nie jest zbyt interesujacym miastem. Same sklepy. Jest chlodno i wiekszosc chodzi w cieplych ciuchach, owinieci w szale. Jesli plecak wylecial z Paryza dzien pozniej, powinien juz byc w Buenos. Moze sie jednak zdarzyc, ze w tym balaganie mogl poleciec gdzie indziej: do Azji na przyklad. Wtedy utkn€ tu na dluzej. Zagubienia bagazu zdazaja sie, gdy przesiadki sa szybkie. Na paryskim lotnisku czekalem tylko 1,5 godziny.  Kiedys zaginal mi bagaz na trasie Warszawa - Amsterdam - Montreal. Czekalem wtedy 3 dni na swoje rzeczy! 

4 komentarze:

  1. no to faktycznie ladnie ci sie zaczelo :( ale nie martw sie - 20 % bagazow na trasach miedzykontynentalnych sie gubi ale potem sie jednak znajduje. naturalnie chodzi tylko o czas ... pzd robert

    OdpowiedzUsuń
  2. witam!!! nie mogo tego przslac, jako "listu" wiec, mam nadzieje, ze pan wybaczy ze pisze to jako komentarz.......ale historia z tym plecakiem...ale .. dostanie go pan z powrotem na bank?? sposrod 30 osob wylonili 12 do 2-go etapu...A tewraz pare slow o egzaminach.... naprawde, wysooki poziom jest. wszyscy swietnie rysuja, w sensie- zachowuja w rysunku podobienstwo i proporcje modela. jest pare wybitnych rysownikow, malartstwo dobre, ale ... nie czuja plamy. takie "grzeczne malartswo". a ja,........PRZESZLAM!! dzis byl drugi etap... PORTRET w rzezbie. jestem z siebie zadowolona. wszyscy tak wygladzali te rzezby dlutkami, a ja po prostu nmnozem przywalilam i palcem, ze tak powiem. i moja jest dosc ekspresyjna, ujelam podobienstwo, ale nie jest taka jakby do konca dopracowana. zrobilam jak czulam! czylam, ze tak muszse ja zostawic. jutro kompozycja, i nie mam pojecia, na czym to bedzei polegalo.... POZDRAWIAM serdecznie!! MARTA

    OdpowiedzUsuń
  3. RZECZYWISCIE INTERESUJACE...SZKODA TYLKO ZE ZAWRACASZ GLOWE SLAWKOWI W TYM MOMENCIE EGZAMINAMI,PRZED TOBA TYSIACE ZDAWALO EGZAMINY NA ASP I PO TOBIE BEDA ROWNIEZ NASTEPNE POKOLENIA....PRZEPRASZAM ZA ZGRYZLIWOSC MARTO-ALE WYDAJE MI SIE ZE BLOG SLAWKA NIE POWINIEN BYC MIEJSCEM GDZIE SIE PISZE TAK WYRWANE Z KONTEKSTU KOMENTARZE.MYSLE ,ZE W CZASIE PODROZY KONCENTRUJE SIE ON NA CZYMS ZUPELNIE INNYM-I NIE BEDZIE SNUL REFLEKSJI NAD LISTEM OD "JAKIEJS"PODEKSCYTOWANEJ NASTOLATKI.LEPIEJ MU ZYCZYC WYTRWALOSCI W POKONYWANIU TRUDNOSCI PODROZY.....

    OdpowiedzUsuń
  4. Sławek, a nie mówiłyśmy - zostań!!!!! Teraz codziennie jemy czekoladki myśląc o Tobie:)) A tak na serio, znając Ciebie to jesteśmy pewne że nawet w tym mało ciekawym mieście (jeśli byś miał utknąc na dłużej) i tak znajdziesz coś ciekawego. Ale to pewnie pierwsze koty za płoty i teraz pójdzie jak z płatka, że tak powiem. Kurteczkę chcemy zobaczyć, za 100 dolców musi byc fajna ;P Proszę o nas pomysleć w dalekiej Ameryce. Pozdrówka:)))

    OdpowiedzUsuń

PŁYNNA TOŻSAMOŚĆ - mój blog o ginących kulturach

Zapraszam na założony niedawno blog, poświęcony ginącym kulturom i cywilizacjom, przede wszystkim Papui, na którą planuję powrót latem 2012 ...